Cypr
Cypr, Cyperek, Cyprzyk - wyspa Wenus/Afrodyty, podzielony na dwie części twór na wschodniej części Morza Śródziemnego, gdzie lata gorące a trzęsienia ziemi częste.
Bardzo słoneczna wyspa, na której da się pojeździć na nartach zimą.
Myślałem, że to kraj w którym ulice będą ze złota a po ulicach będą jeździły Lamborghini. Ta cała kasa milionerów z Rosji gdzieś musiała wypłynąć i byłem pewien, że właśnie to tu.
Na lotnisku witają nas napisy w trzech językach - rosyjskim, greckim i angielskim. To odpowiada 95% przebywających osób. W miastach są jeszcze widoczne napisy po chińsku - Chińczycy są amatorami tutejszych win i nieruchomości.
Larnaka
Miasto tak piękne i interesujące jak występy polskich wykonawców na Eurowizji (komuś chyba się spodobało ale ogólnie to nie ma szału). Takie "Edyty Górniak" w Larnace są trzy: cerkiew św. Łazarza, meczet ciotki Mahometa i słone jezioro z rezerwatem flamingów. Samo miasto już 20 metrów od plaży to koszmar architektoniczny, smród, śmieci i hałas. Niedokończone budynki, beton i brak chodników. Na papierze wszystko jest ok - promenada, plaża, hotele, lotnisko...
Zaletą miasta jest to, że dużo tu miejscowych wymieszanych z turystami - tańsze restauracje, dużo sklepów i lokali usługowych. Dodatkowo to duży ośrodek na Cyprze dobrze skomunikowany autobusami z innymi miastami (busy do Nikozji, Limassol, Paphos, Aiya Napa - przystanek Old Hospital). Autobusami jeździliśmy tylko my jako turyści i miejscowi pracownicy hoteli z Azji i Europy
Język rosyjski jest tu tak samo popularny jak grecki i przyda się w codziennych rozmowach. Nawet panie sprzątające z Filipin rozmawiają z Rosjankami, Bułgarkami czy Polkami po rosysjku.
Limassol
Nowoczesne miasto na południu - ogromny port, promenada plaża i hotele. Palmy i ogromne apartamentowce - bez duszy (małe stare miasto to taki wyjątek).
Większe i czystsze niż Larnaka. W okolicy ogromna baza brytyjskiego RAFu, park wodny i zamek Kolossi.
Paphos
Popularne miejsce dla turystów - dużo hoteli i bezpośrednie loty z Polski. Zachodnie wybrzeże Cypru jest ciekawe i chyba bardziej dzikie od południowego.
W Pafos jest wspaniała atrakcja turystyczna - park archeologiczny. Tu naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego odkrywali domy, pałace i mozaiki z okresu rzymskiego. Ogromny teren z dużą liczbą atrakcji - ruiny zamku, domów, pałacu, teatru, grobowce królów i latarnia morska. Samo miasto nisko zabudowane, pełne restauracji, gorąca bańka turystyczna.
W 2017 roku Pafos jest europejską stolicą kultury - program w czerwcu był mało atrakcyjny (np. w tygodniu dwa razy filmy austraickie w kinie) ale może w innych miesiącach będzie dużo lepiej.
Polis
Małe, zielone miasto na północnym zachodzie Cypru - piękne i kameralne. Dużo sportów wodnych, małe kamienne plaże. W okolicy dziki półwysep Akamas ze szlakami dla quadów , 4x4 i pieszych turystów z Polski.
Góry Troodos + las Paphos + Kykkos + Cedrowa Dolina
Tu uciekają Cypryjczycy gdy jest za gorąco. Pokryte iglastym lasem, pachnące i pełne malowniczych tras. Winnice w niższych partiach a wysoko wyciągi narciarskie, bazy wojskowe, nadajniki i radary.
W sercu gór piękny klasztor Kykkos. W klasztorze można nie zobaczyć świętego obrazu (zakryty bo według legendy oślepi każdego jego blask) - ikony św. Łukasza przedstawiającej Matkę Boską. Obok jest kopia.
TRNC - okupowany Cypr Północny
Pozdrawiamy z kraju, który formalnie nie istnieje, z Tureckiej Republiki Cypru Północnego.
Historię Cypru poznawałem ze stron internetowych, książki o Cyprze z hotelu, ludzi i przejeżdżając przez różne historyczne miejsca.
Turcja sponosoruje okupowane tereny i trzyma tu 40 tys. (!) żołnierzy. Już od lat 80-tych stopa życia na wyspie była wyższa niż w Turcji. Mają własne lotnisko (loty tylko do Turcji), autostrady, nowe budynki i tłok jakby większy...
W całym konflikcie turecko-greckim nikt nie ma racji i nie ma już szans na łatwe i szybkie rozwiązanie podziału wyspy.
Grecy i Cypryjscy Grecy mają bardzo jednostronny pogląd na inwazję tureckich wojsk w 1974r. Zbrodnie wojenne, przesiedlenia, zabór majątków i okupacja wyspy to bardzo poważne argumenty.
Nie mówią za to o walkach etnicznych w latach sześćdziesiątych, przymusowym przesiedlaniu ludności pochodzenia trueckiego do północnej Nikozji, starciach greckich partyzantów EOKA i tureckich TMT oraz odrzuceniu kilku dobrych planów na rozwiązanie problemu Cypru. Grecki nacjonalizm był jedną z przyczyn konfliktu i powodem braku rozwiązania.
Cypryjczycy oczekują wydalenia wojsk, przesiedlenie tureckich kolonistów i pracowników tymczasowych oraz zwrot majątków lub rekompensate za stracone budynki z lat siedemdziesiątych.
Żądania te nie są już możliwe do spełnienia. Ale być może greckie rodziny dowiedzą się co stało się z ich zagninionymi podczas konflktu bliskimi - gdzie zostali pochowani, czy z czyjego rozkazu zostali prawdopodobnie zamordowani.
Turcja podjęła wiele decyzji, które nieodwracalnie oddaliły szanse na unifikację Cypru. Na północy osiedliło się ok.160 tys przybyszów z Anatolii a w każdej miejscowości buduje się nowe domy i mieszkania. Kolonizacja trwa w najlepsze i zmieniła strukture etniczną tej części wyspy.
Na tureckiej stronie Nikozji na wzgórzu pojawiła się ogromna flaga z półksiężycem i cytat Kemala Ataturka "Szczęśliwy jest ten, kto urodził się Turkiem" - to taki widok mają tysiące mieszkańców Nikozji i okolic po obu stornach granicy. Taki i śmieszny, i smutny, infantylny pstryczek w nos...
Kraj, nie istnieje - więc oficjalnie nie można tu wjechać wypożyczonym autem z którejkolwiek międzynarodowych sieci. Trzeba mieć samochód z lokalnej wypożyczalni. Nie obowiązuje tu ubezpieczenie cypryjskie - na granicy trzeba wykupić obowiązkowy świstek papieru, który nie wiadomo czy zadziała - kto i jak będzie mógł odzyskać jakiekolwiek pieniądze po tureckiej stronie? Wjeżdżamy na własną odpowiedzialność - w razie wypadku będziemy musieli lawetować auto na południe... Jeździ się też po lewej, damy radę!
Ciekawostki o Cyprze:
- Nie wrzucamy papieru toaletowego do muszli
- W domach/hotelach są często dwa krany - jeden z wodą pitną, można też kupic wode w baniakach (18 litrów )za 1 euro z automatu
- Jeżdzimy po lewej stronie
- Gniazdka 230V - wtyczka brytyjska
- Blokowanie pasa czy parkowanie za zakrętem - całkowicie normalne i akceptowalne
- Kierunkowskazy są opcjonalne, używane tylko przy skręcie w prawo, ale kierowcy są spokojni i wyrozumiali
- Nazwy miast: Lemesos to Limassol, Lefkosia to Nikozja, Gazimagusa to Famagusta
Bardzo słoneczna wyspa, na której da się pojeździć na nartach zimą.
Myślałem, że to kraj w którym ulice będą ze złota a po ulicach będą jeździły Lamborghini. Ta cała kasa milionerów z Rosji gdzieś musiała wypłynąć i byłem pewien, że właśnie to tu.
Na lotnisku witają nas napisy w trzech językach - rosyjskim, greckim i angielskim. To odpowiada 95% przebywających osób. W miastach są jeszcze widoczne napisy po chińsku - Chińczycy są amatorami tutejszych win i nieruchomości.
Zachodnie wybrzeże Cypru, Petra tou Romiou niedaleko Paphos |
Promenada i plaża w Larnace nocą. |
Larnaka kilkanaście metrów od plaży zamienia się w betonowy chaos. |
Słone jezioro w Larnace, zimą pełne wody i ptaków (flamingów). Na Cyprze koty są wszędzie. Na zdjęciu meczet ciotki Mahometa w Larnace. |
Larnaka
Miasto tak piękne i interesujące jak występy polskich wykonawców na Eurowizji (komuś chyba się spodobało ale ogólnie to nie ma szału). Takie "Edyty Górniak" w Larnace są trzy: cerkiew św. Łazarza, meczet ciotki Mahometa i słone jezioro z rezerwatem flamingów. Samo miasto już 20 metrów od plaży to koszmar architektoniczny, smród, śmieci i hałas. Niedokończone budynki, beton i brak chodników. Na papierze wszystko jest ok - promenada, plaża, hotele, lotnisko...
Zaletą miasta jest to, że dużo tu miejscowych wymieszanych z turystami - tańsze restauracje, dużo sklepów i lokali usługowych. Dodatkowo to duży ośrodek na Cyprze dobrze skomunikowany autobusami z innymi miastami (busy do Nikozji, Limassol, Paphos, Aiya Napa - przystanek Old Hospital). Autobusami jeździliśmy tylko my jako turyści i miejscowi pracownicy hoteli z Azji i Europy
Język rosyjski jest tu tak samo popularny jak grecki i przyda się w codziennych rozmowach. Nawet panie sprzątające z Filipin rozmawiają z Rosjankami, Bułgarkami czy Polkami po rosysjku.
Zamek Kolossi koło Limassol |
Limassol
Nowoczesne miasto na południu - ogromny port, promenada plaża i hotele. Palmy i ogromne apartamentowce - bez duszy (małe stare miasto to taki wyjątek).
Większe i czystsze niż Larnaka. W okolicy ogromna baza brytyjskiego RAFu, park wodny i zamek Kolossi.
Mozaiki w Parku Archeologicznym w Paphos |
Pafos - latarnia morska i teatr w Parku Archeologicznym |
Paphos
Popularne miejsce dla turystów - dużo hoteli i bezpośrednie loty z Polski. Zachodnie wybrzeże Cypru jest ciekawe i chyba bardziej dzikie od południowego.
W Pafos jest wspaniała atrakcja turystyczna - park archeologiczny. Tu naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego odkrywali domy, pałace i mozaiki z okresu rzymskiego. Ogromny teren z dużą liczbą atrakcji - ruiny zamku, domów, pałacu, teatru, grobowce królów i latarnia morska. Samo miasto nisko zabudowane, pełne restauracji, gorąca bańka turystyczna.
W 2017 roku Pafos jest europejską stolicą kultury - program w czerwcu był mało atrakcyjny (np. w tygodniu dwa razy filmy austraickie w kinie) ale może w innych miesiącach będzie dużo lepiej.
Polis
Małe, zielone miasto na północnym zachodzie Cypru - piękne i kameralne. Dużo sportów wodnych, małe kamienne plaże. W okolicy dziki półwysep Akamas ze szlakami dla quadów , 4x4 i pieszych turystów z Polski.
Góry Troodos + las Paphos + Kykkos + Cedrowa Dolina
Tu uciekają Cypryjczycy gdy jest za gorąco. Pokryte iglastym lasem, pachnące i pełne malowniczych tras. Winnice w niższych partiach a wysoko wyciągi narciarskie, bazy wojskowe, nadajniki i radary.
W sercu gór piękny klasztor Kykkos. W klasztorze można nie zobaczyć świętego obrazu (zakryty bo według legendy oślepi każdego jego blask) - ikony św. Łukasza przedstawiającej Matkę Boską. Obok jest kopia.
TRNC - okupowany Cypr Północny
Pozdrawiamy z kraju, który formalnie nie istnieje, z Tureckiej Republiki Cypru Północnego.
Historię Cypru poznawałem ze stron internetowych, książki o Cyprze z hotelu, ludzi i przejeżdżając przez różne historyczne miejsca.
Turcja sponosoruje okupowane tereny i trzyma tu 40 tys. (!) żołnierzy. Już od lat 80-tych stopa życia na wyspie była wyższa niż w Turcji. Mają własne lotnisko (loty tylko do Turcji), autostrady, nowe budynki i tłok jakby większy...
W całym konflikcie turecko-greckim nikt nie ma racji i nie ma już szans na łatwe i szybkie rozwiązanie podziału wyspy.
Grecy i Cypryjscy Grecy mają bardzo jednostronny pogląd na inwazję tureckich wojsk w 1974r. Zbrodnie wojenne, przesiedlenia, zabór majątków i okupacja wyspy to bardzo poważne argumenty.
Nie mówią za to o walkach etnicznych w latach sześćdziesiątych, przymusowym przesiedlaniu ludności pochodzenia trueckiego do północnej Nikozji, starciach greckich partyzantów EOKA i tureckich TMT oraz odrzuceniu kilku dobrych planów na rozwiązanie problemu Cypru. Grecki nacjonalizm był jedną z przyczyn konfliktu i powodem braku rozwiązania.
Cypryjczycy oczekują wydalenia wojsk, przesiedlenie tureckich kolonistów i pracowników tymczasowych oraz zwrot majątków lub rekompensate za stracone budynki z lat siedemdziesiątych.
Żądania te nie są już możliwe do spełnienia. Ale być może greckie rodziny dowiedzą się co stało się z ich zagninionymi podczas konflktu bliskimi - gdzie zostali pochowani, czy z czyjego rozkazu zostali prawdopodobnie zamordowani.
Turcja podjęła wiele decyzji, które nieodwracalnie oddaliły szanse na unifikację Cypru. Na północy osiedliło się ok.160 tys przybyszów z Anatolii a w każdej miejscowości buduje się nowe domy i mieszkania. Kolonizacja trwa w najlepsze i zmieniła strukture etniczną tej części wyspy.
Na tureckiej stronie Nikozji na wzgórzu pojawiła się ogromna flaga z półksiężycem i cytat Kemala Ataturka "Szczęśliwy jest ten, kto urodził się Turkiem" - to taki widok mają tysiące mieszkańców Nikozji i okolic po obu stornach granicy. Taki i śmieszny, i smutny, infantylny pstryczek w nos...
Kraj, nie istnieje - więc oficjalnie nie można tu wjechać wypożyczonym autem z którejkolwiek międzynarodowych sieci. Trzeba mieć samochód z lokalnej wypożyczalni. Nie obowiązuje tu ubezpieczenie cypryjskie - na granicy trzeba wykupić obowiązkowy świstek papieru, który nie wiadomo czy zadziała - kto i jak będzie mógł odzyskać jakiekolwiek pieniądze po tureckiej stronie? Wjeżdżamy na własną odpowiedzialność - w razie wypadku będziemy musieli lawetować auto na południe... Jeździ się też po lewej, damy radę!
Automaty z wodą pitną |
Ciekawostki o Cyprze:
- Nie wrzucamy papieru toaletowego do muszli
- W domach/hotelach są często dwa krany - jeden z wodą pitną, można też kupic wode w baniakach (18 litrów )za 1 euro z automatu
- Jeżdzimy po lewej stronie
- Gniazdka 230V - wtyczka brytyjska
- Blokowanie pasa czy parkowanie za zakrętem - całkowicie normalne i akceptowalne
- Kierunkowskazy są opcjonalne, używane tylko przy skręcie w prawo, ale kierowcy są spokojni i wyrozumiali
- Nazwy miast: Lemesos to Limassol, Lefkosia to Nikozja, Gazimagusa to Famagusta
Komentarze