Pojechaliśmy na slub do Francji
Jesteśmy we Francji. Przejechaliśmy dziś przez Amiens, Arras itd.
Marcel nam właśnie opowiada jak wygląda slub.
Na początku kościół.
Potem na dworze drinki i przekąski dla wszystkich jedynie 250 osób.
Później dla wyjątkowych kolacja od 20 bardzo krótka kolacja do północy.
Potem tańce do 3-4.
Następnego dnia dla najbliższej rodziny i znajomych obiad :-)
Marcel nam właśnie opowiada jak wygląda slub.
Na początku kościół.
Potem na dworze drinki i przekąski dla wszystkich jedynie 250 osób.
Później dla wyjątkowych kolacja od 20 bardzo krótka kolacja do północy.
Potem tańce do 3-4.
Następnego dnia dla najbliższej rodziny i znajomych obiad :-)
Byliśmy już na zakupach w Auchan, czyli mamy 8 opakowań kawy.
Ateraz czas na kolacje. Marcel przygotowuje nam cordon blue i uwaga jaki deser:
Komentarze