Przypływy, Banksy i pieniądzopożeracze - rewizyta w Weston-Super-Mare
Pierwszy raz na angielskim wybrzeżu był dla mnie bardzo ciekawy, gdy
przyjechałem to morza nie było... Ogromne zazwyczaj pływy morskie
zostały wzmocnione zjawiskiem superksięzyca. Po błocie na dnie biegały tylko mewy szukające darmowego obiadu (choć nie gardzą też frytkami).
Widoczność była niesamowita i widać było drugi brzeg Kanału Brystolskiego, widać Cardiff i walijskie góry.
Weston-super-Mare to takie angielskie Pobierowo - najważniejsze sukcesy ma już za sobą. Anglicy przyjeżdżali tutaj kiedy jeszcze nie było tanich lotów i letnich hacjend w Hiszpanii. Hotele na brzegu wyglądają na zapuszczone i brudne, ale i tak cenią się na ponad 150 funtów za noc.
Ciężko się tu kąpać kiedy przez caly dzień morze ucieka. Na jednym ze zdjęć jest małe jeziorko morskie z tamą blokującą wody przypływu.
Miasto w tym sezonie uratował (a może uratowała) Banksy otwierając artystyczny, ponury park rozrywki Dismaland. Tak jak pisalismy w środku jest kilkadziesiąt dzieł sztuki współczesnej. Piszą w gazetach, ta atrakcja przyniosła około 20 mln GBP dla miasta. możemy potwierdzić, ze zainteresowanie jest spore. Wczoraj w ostatnią dzień pociagi z Londynu były pełne a kolejka miała ze cztery godziny.
W ostatni piątek w tym parku rozrywki byl wielki bal maskowy z didżejami, Pussy Riot i brytyjskimi artystami. Massive Attack mieli przyjechać ale odwłoali występ z powodu problemów technicznych.
Park zostanie dzisiaj rozmontowany i przerobiony na tymczasowe schrony dla imigrantów w Calais.
Wracając do szerokiej plaży... Daleko zajść się nie da, bo błoto robi się coraz rzadsze i zabawa staje się niebezpieczna. Na zdjęciach widać jak łowi się kraby za pomocą woreczka i sznurka.
W programie wycieczki oprócz spacerów po błocku, rybka z kartoflami, octem i solą oraz wizyta na targach jedzenia.
Wieczorem małe szaleństwo w kasynie na molo gdzie mozna powoli przegrać całe wiaderko monet 2p (razem 3 funty) a wygrać: 300 kuponów zamineionych na kubek, figurkę surykatki, figurkę małego Oskara i 1 funta w drobnych woreczku (też straconych). Całkiem niezły bilans jak na 1,5h zabawy...
Widoczność była niesamowita i widać było drugi brzeg Kanału Brystolskiego, widać Cardiff i walijskie góry.
Weston-super-Mare to takie angielskie Pobierowo - najważniejsze sukcesy ma już za sobą. Anglicy przyjeżdżali tutaj kiedy jeszcze nie było tanich lotów i letnich hacjend w Hiszpanii. Hotele na brzegu wyglądają na zapuszczone i brudne, ale i tak cenią się na ponad 150 funtów za noc.
Ciężko się tu kąpać kiedy przez caly dzień morze ucieka. Na jednym ze zdjęć jest małe jeziorko morskie z tamą blokującą wody przypływu.
Miasto w tym sezonie uratował (a może uratowała) Banksy otwierając artystyczny, ponury park rozrywki Dismaland. Tak jak pisalismy w środku jest kilkadziesiąt dzieł sztuki współczesnej. Piszą w gazetach, ta atrakcja przyniosła około 20 mln GBP dla miasta. możemy potwierdzić, ze zainteresowanie jest spore. Wczoraj w ostatnią dzień pociagi z Londynu były pełne a kolejka miała ze cztery godziny.
W ostatni piątek w tym parku rozrywki byl wielki bal maskowy z didżejami, Pussy Riot i brytyjskimi artystami. Massive Attack mieli przyjechać ale odwłoali występ z powodu problemów technicznych.
Park zostanie dzisiaj rozmontowany i przerobiony na tymczasowe schrony dla imigrantów w Calais.
Wracając do szerokiej plaży... Daleko zajść się nie da, bo błoto robi się coraz rzadsze i zabawa staje się niebezpieczna. Na zdjęciach widać jak łowi się kraby za pomocą woreczka i sznurka.
W programie wycieczki oprócz spacerów po błocku, rybka z kartoflami, octem i solą oraz wizyta na targach jedzenia.
Wieczorem małe szaleństwo w kasynie na molo gdzie mozna powoli przegrać całe wiaderko monet 2p (razem 3 funty) a wygrać: 300 kuponów zamineionych na kubek, figurkę surykatki, figurkę małego Oskara i 1 funta w drobnych woreczku (też straconych). Całkiem niezły bilans jak na 1,5h zabawy...
Komentarze